Będąc w Sajgonie zdecydowanie warto wybrać się do Muzeum Tradycyjnej Medycyny Wietnamskiej. To pierwsze prywatne muzeum otwarte w tym mieście, pewnie też z tego względu bilety są znacznie droższe niż do wszystkich innych sajgońskich muzeów (normalny 120.000, dzieci 60.000 vnd). W cenie biletu mamy pokaz krótkiego filmu dokumentalnego, zwiedzanie z anglojęzycznym przewodnikiem oraz małą degustację herbaty – naszej grupie zaproponowali grzybową, nie wiem czy zawsze taką podają. Wydaje mi się, że muzeum zyskuje coraz bardziej na popularności, bo kiedy tam dotarliśmy, pod budynkiem stały już zaparkowane dwa olbrzymie autokary wypakowane zagranicznymi turystami. Już mieliśmy zawrócić (nie znoszę takiego zwiedzania), ale okazało się, że osoby kupujące indywidualny bilet traktowane są trochę inaczej. Co prawda na pokaz filmu dołączono nas do dużej grupy ludzi, chyba Niemców, ale potem przyszła po nas przewodniczka, która oprowadziła po muzeum naszą niewielką grupkę składającą się ze mnie, mojego męża, dwójki Belgów i trójki Amerykanów.
Medycyna wietnamska, podobnie jak chińska, opiera się na pięciu kluczowych praktykach: akupunkturze, akupresurze, masażu, ziołolecznictwie i zabiegach z wykorzystaniem baniek chińskich. Jej uzupełnienie stanowią tradycyjne ćwiczenia fizyczne. W leczeniu wykorzystuje się nie tylko zioła, kwiaty, owoce, warzywa czy minerały, ale również wysuszone sproszkowane insekty – i to raczej nie do użytku zewnętrznego. 😉
Historia wietnamskiej medycyny sięga epoki kamienia, muzeum posiada również eksponaty z tego okresu. Rozwój ziołolecznictwa na przestrzeni wieków musiał być imponujący, skoro już w II w.p.n.e. mieszkańcy dzisiejszego Wietnamu wykorzystywali terapeutycznie setki ziół. Dziś wg statystyk Wietnamskiego Ministerstwa Zdrowia aż 1800 roślin występujących na terenie Wietnamu znajduje zastosowanie w medycynie tradycyjnej.
Muzeum zostało założone przez prywatną firmę farmaceutyczną FITO. Wyeksponowane zbiory zajmują 18 pomieszczeń na sześciu piętrach (licząc z parterem) dość nowego budynku, ale silnie inspirowanego tradycyjną architekturą różnych regionów Wietnamu. Wśród eksponatów znajdziemy takie utensylia służące do przygotowania mikstur i ziołowych mieszanek jak noże, moździerze i tłuczki, młynki, garnki, słoje oraz przedmioty będące na wyposażeniu starej apteki, czyli m.in. wagi, szafki, tablice z ogłoszeniami, czajniki i artykuły ceramiczne. Osobną kategorię stanowią książki i dokumenty, w tym słynny manuskrypt zawierający rysunki ok. 2.000 roślin o właściwościach leczniczych.






Jak wiadomo wino też wykazuje lecznicze właściwości. Dawniej w każdym wietnamskim domu produkowano ten trunek, a w szczególności wino ziołowe znane było z dobroczynnego wpływu na zdrowie. Przechowywano je w takich dzbanach.

Szkoda, ze tam sie sie nie wybralam. Moze nastepnym razem. Medycyna wietnamska brzmi zaskakujaco podobnie do chinskiej. Czy nie ma w niej wswoich korzeni?
PolubieniePolubienie
Bingo! Medycyna wietnamska bazuje na chińskiej. 🙂
PolubieniePolubienie